 |
|
Autor |
Wiadomość |
moniczka
Spacerowicz
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Pią 0:06, 02 Maj 2008 Temat postu: 30.04.08r. - rowerki :) |
|
|
Skład: moniczka, pustułka
Więc ustaliłyśmy z Pustułką, że pojedziemy na rowery. Tylko bałam się, że będzie padać, Pustułka też pytała się o to, co jak będzie padać. No, ale ja mówiłam, że i tak pojedziemy . Chciałyśmy zabrać jeszcze Aśkę, ale mówiła, że innym razem, bo nie ma roweru chyba czy nie może go użyć (jak pisałam słowo ''użyć'', to na początku napisałam przez ''rz'' ) czy coś takiego i nie może pożyczyć od kogoś, bo są koła nienapompowane. Aneta się umówiła, więc też nie mogła jechać. No trudno, jak nie teraz, to może się uda innym razem .
Przyszłam do domu, okazało się, że będę mieć na obiad zupę jarzynową z tego co pamiętam i pierogi z jagodami (potem, jak już jadłam, zobaczyłam, że niektóre są z truskawkami, czego wcześniej nie wiedziałam ). No to zjadłam ten obiad, porobiłam jeszcze trochę innych rzeczy, dziadek mi napompował koła , ja sobie przetarłam rower i jak już wszystko było w porządku, to czekałam na pustułkę. Aha, wcześniej jeszcze mi napisała jakiegoś smsa . Oczywiście odpisałam . I patrzę na godzinę, już jest ta, na którą się umówiłyśmy. No to wysyłam jej smsa ;] . Ona mi sygnałka ''śle'' . Po chwili czekania dalszego miałam jej jeszcze odpisać, ale w końcu nadjechała i wytłumaczyła się, że jeszcze była w sklepie, co wcześniej zapowiadała, że weźmie prowiant . No i w całym składzie mogłyśmy jechać dalej. Jechałyśmy i koło śmietnika sobie tak fajnie przejechałam przez taki mały krawężnik czy coś i tak się fajnie rower podniósł, bo ja lubię jak się tak podnosi, jak w coś wjadę tak , a Marta od razu mówi, że się popisuje, no ja nie wiem, co z tą dzisiejszą młodzieżą się dzieje, taką jak Marta . Dalej przemierzamy pasy, a po pasach Marta jedzie jakąś inną drogą niż ja :] jakąś dłuższą mówiąc, że zawsze tamtędy jeździ, ale na szczęście po chwili się spotkałyśmy . I jechałyśmy, jechałyśmy i przy zjeździe takim jednym Pustułka mówi, że nie zjedzie, ale zjechała (z tego co pamiętam ). I tak jechałyśmy dalej i dalej, po prostu nie ma co się rozpisywać. I dojechałyśmy do drogi i chyba z 5 minut czekałyśmy, aż będzie okazja, coby przejść na drugą stronę, gdyż ruch był duży, co pierwszy raz tam widziałam chyba . Potem jedziemy dalej. Na znanej mi bardzo drodze było dużo piachu, czyli inaczej niż zwykle - znowu mnie coś zaskoczyło ;] . No i potem jechałyśmy dalej, no co ja się będę rozpisywać? . I po jakimś czasie zostawiłam Martę i przyspieszyłam, bo chciałam wjechać na górę, a tak wolę, jak jadę szybciej, bo nie wiem nawet czy inaczej bym wjechała. Poczekałam na Pustułkę, a potem już fajnie z górki pojechałyśmy dalej i przed nami zaś po jakimś czasie pojawiły się jeziorka .
Tutaj usiadłyśmy, zjadłyśmy wzięty przez Pustułkę prowiant, czyli chipsy, porobiłyśmy zdjęcia i tak siedziałyśmy, siedziałyśmy, a potem się okazało, że, z tego co pamiętam, godzinę już tam siedzimy . Marta się śmiała, że robię zdjęcia rowerom i kumplowi . Albo śmiała się, że robię im dużo zdjęć . Marta wg mojego pomysłu, zrobiła mi zdjęcie, jak jadę na rowerku. Ja jeszcze porobiłam trochę zdjęć na panoramy. I tak właśnie zleciała ta godzina, czy więcej nawet? Nie pamiętam dobrze. No i jeszcze zleciała na rozmawianiu . I po tym wszystkim pojechałyśmy dalej.
No i jechałyśmy, jechałyśmy, jechałyśmy i nie wiem, no w sumie i tak nic szczególnego się chyba wtedy nie wydarzyło, a jeszcze dodatkowo nie mam ochoty już pisać tych relacji, może powinnam trochę odpocząć? . Ale właśnie jechałyśmy i rozmawiałyśmy też i tak nam zleciała droga, raz zjechałam ze ścieżki, bo była ścieżka, ścieżka i nagle taki spad z tej ścieżki. I mi się tam zjechało ;] . Napisałam o tym tak, jak prosiłaś Pustułko . Jeszcze się zatrzymywałyśmy po drodze. Po drodze było trochę jeszcze wzniesień i zjazdów . Jeszcze potem gadałyśmy przez chwilę i siostra do mnie zadzwoniła i mówiła, że mama jest wściekła, powiadomiłam o tym Martę. I siostra mówiła, żebym wracała już. Więc żegnamy się z Pustułką i jedziemy do swoich domów. A w domu okazuje się, że mama wcale nie jest wściekła. Wkręcono mnie! I mama i siostra mnie wkręciły! I o tym też powiadomiłam Pustułkę .
Koooniec
PS: Przepraszam, że tak wygląda ta relacja, ale nie mam ochoty na pisanie dłuższej.
Ostatnio zmieniony przez moniczka dnia Sob 14:17, 03 Maj 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
pustułka
Pomocnik
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 16:09, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Wybaczam Ci Moniko, Twoje lenistwo ;p
A wyjazd bardzo fajny, tylko że trochę źle mi się jechało :/
No ale cóż, bywa :]]]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
moniczka
Spacerowicz
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Pią 21:16, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Jasne, lenistwo... pisz sobie taką długą relację z każdego spaceru i wypadu, może akurat Tobie to nie będzie przeszkadzać, ale mi tak i koniec
Poza tym jest różnica w wyrażeniu ''nie chce mi się'', czyli lenistwo, przynajmniej dla mnie to jest to samo, a w wyrażeniu ''nie mam ochoty'' i tutaj też koniec
Ostatnio zmieniony przez moniczka dnia Sob 14:16, 03 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pustułka
Pomocnik
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 12:36, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
No, w sumie masz rację, jest różnica ;]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
anecia
Świetny admin
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z kont
|
Wysłany: Pią 20:40, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
kiedy na rowery ?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kasia
Biegacz
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zasiedmiosmyrdkogrod
|
Wysłany: Pią 23:12, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
jutro?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
moniczka
Spacerowicz
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Pią 23:40, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jak będzie ciepło
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kasia
Biegacz
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zasiedmiosmyrdkogrod
|
Wysłany: Sob 10:24, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
czyli kiedy> w wakacje;p
|
|
Powrót do góry |
|
 |
moniczka
Spacerowicz
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Nie 17:31, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
w tym roku kalendarzowym byłam na rowerach już w lutym, była wtedy genialna pogoda:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Więc myślę, że nie musimy czekać na taką pogodę do wakacji
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kasia
Biegacz
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zasiedmiosmyrdkogrod
|
Wysłany: Nie 20:04, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
trzymam za slowo a jak bylas w lutym na rowerach to byl snieg ? ladne zdjecia a co na nich jest?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
moniczka
Spacerowicz
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Wto 21:22, 11 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
A widzisz na tych zdjęciach gdzieś śnieg? To jest Zalane u nas w Jaworznie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kasia
Biegacz
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zasiedmiosmyrdkogrod
|
Wysłany: Śro 16:17, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
to fajnie zapytac zawsze mozna
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|